Muszę wyjąć skrzynię biegów. Nigdy tego jeszcze w X-sie nie robiłem. Może ktoś, kto temat przerabiał, podpowie mi jak to zrobić najsprawniej? Dysponuję małym, ciasnym garażem bez kanału.
Pozdrawiam,
Lechu
Offline
Z tego co pamiętam , to musisz zdemontować belkę z dolną poduszką , lewy wahacz razem z półosią , rozrusznik itd. potem opuszczasz tył silnika i skrzynia powinna wyjść. Czyżbyś Lechu szykował x-a do przyjazdu na zlot ????
Offline
Lechu,bez kanału to będziesz sie musiał troche pogimnastykowac,bo skrzynię najlepiej wyjac od dołu.Od góry to chyba tylko razem z silnikiem.
Musiałbys tył auta podniesc maksymalnie do góry i podstawic jakies kobyłki a potem wsliznac sie pod auto.Tak jak Ci Marek napisał musisz zdemontowac spodna belke na której trzyma sie skrzynia,odkrecic półosie i tez mam wrazenie ze trzeba zdemontowac wahacz.Odkrecic sruby mocowania skrzyni do silnika i próbowac wysunac ja ze sprzegła.
Offline
Dzięki za rady. Co z tłumikiem? W Haynesie jest napisane, żeby też go wyjąć.
Ociepliło się, dni robią się dłuższe, więc zaczynam sezon naprawczy. Nie mam tu niestety warunków do zimowego grzebania w autach. Garaż bez prądu, parę kilometrów od domu itd. Odnośnie przyjazdu na zlot, to ciężko będzie się wyrobić na koniec kwietnia.
Offline
Tłumik zostaje , demontujesz tylko górną łapę tłumika.
Offline
Lechu napisał(a):
Odnośnie przyjazdu na zlot, to ciężko będzie się wyrobić na koniec kwietnia.
Lechu, mam nadzieję, że zdążysz...
ale, jakby co, to w połowie sierpnia, tradycyjnie będziesz miał możliwość wzięcia udziału w sesji poprawkowej
Offline
Lechu co do wyjęcia tłumika to silniki 1,3 miały dodatkową łapę i wtedy przy wyjmowaniu skrzyni biegów dobrze by było zdemontować tłumik , natomiast 1,5 nie mają mocowania dolnego . A do końca kwietnia dużo czasu... Asi barchetta jest w proszku( silnik w remoncie,karoseria nie pomalowana,zawieszenie rozebrane) a na zlot ma być gotowa.!!!
Offline
Dzięki za pomoc. Dziś po pracy się za to wezmę.
Fajnie przybyć na zlot X-em... tylko ta "przejażdżka" bawi mnie coraz mniej ale zobaczymy.
Offline