X1/9 KLUB POLSKI

Witam.
W sumie jestem tu nowy. Ale, to już trzecie podejście do mojego Xksa, którego właścicielem stałem się 8 lat wcześniej.
Obecnie utknąłem trochę przy hamulcach. Zregenerowałem wszystkie zaciski, linkę ręcznego, dorobiłem z miedzi przewody ciśnieniowe...
I zatrzymałem się na przewodach zasilających pompy. Pierwsze podejście zamontowałem przewody gumowe wykorzystywane do paliwa, po jakimś czasie zauważyłem, że zaczęły się jakby pocić. Z zewnątrz zrobiły się wilgotne od płynu hamulcowego. Ok, wymieniłem więc na przewody z tworzywa też do benzyny. Zaleta taka, że przeźroczyste i widać w nich ewentualne powietrze. Ale te też się pocą Wniosek: oba rodzaje się nie nadają Czy ktoś z was miał podobny problem? I czy udało mu się to ogarnąć i może mi podpowiedzieć co mógłbym tu zastosować?

Płyn hamulcowy składa się głównie z glikolu, wszystkie węże do benzyn i olejów będą ok. Problem jest raczej gdzie indziej. Albo masz wyciek na łączeniu ze zbiorniczkiem albo któryś zbiorniczek jest pęknięty i płyn cieknie po wężach.

Tak, potwierdzam, niektóre przewody się pocą i pewnie materiał jest do "D". Przerabiałem to też. Od paru lat mam paliwowe marki Semperit i dają radę, choć nie wiem jak dziś produkowane się sprawdzają.

Dzięki. W sumie zdecydowałem się na przewody z tworzywa (Cristallo Extra), bo widać w nich ewentualnie zalegające powietrze. A, te z racji długości przewodów i tych zakrętów przy przejściu przez gródź chętnie się zatrzymuje. Te wcześniejsze igielity i gumowe paliwowe prawie się rozpuściły