Fiat X1/9 szary - remont
: 03 paź 2021, 18:48
Postanowiłem umieścić relację z remontu mojego X'a, choć nie wiem czy uda mi się zrealizować ten projekt.
Uważam, że X jest dosyć trudny w naprawie blacharskiej ze względu na konstrukcję, żeby naprawić jakiś element często trzeba odwiercić 3-4 inne. Tak jest w przypadku mojego, gdyż jest dość mocno nadgryziony. Odpowiednia ilość czasu i samozaparcia powinna tu pomóc.
Dlaczego decyduję się na odbudowę tego egzemplarza? Można przecież poszukać w lepszym stanie. Otóż z kilku powodów, po pierwsze jest w oryginalnym stanie i żaden partacz nie zdążył go zepsuć jestem w stanie uzyskać szablony potrzebne do odtworzenia elementów. Drugim powodem jest możliwość poznania jego konstrukcji, słabych i mocnych stron nadwozia, co może i czytelnikom forum pomoże w remontach. Wreszcie jest to kolejna możliwość podnoszenia swoich umiejętności w temacie blacharki.
Czy jest to naprawa uzasadniona ekonomicznie, czy jest opłacalna? W żadnym wypadku, nie przy obecnej wartości rynkowej tych modeli (osobiście uważam, że to auto jest niedoceniane, może w przyszłości to się zmieni).
Nie oczekujcie jednak relacji z remontu w stylu Seniora czy Herberta, nie potrafię tak barwnie opowiadać ale może choć trochę Was zaciekawię ( może też forum się
trochę dzięki temu ożywi? ).
Parę fotek na początek.
P.S. w miesiącu styczniu nad prawidłowym przebiegiem prac czuwał Kolega Wojtek. img/smilies/trink39
Uważam, że X jest dosyć trudny w naprawie blacharskiej ze względu na konstrukcję, żeby naprawić jakiś element często trzeba odwiercić 3-4 inne. Tak jest w przypadku mojego, gdyż jest dość mocno nadgryziony. Odpowiednia ilość czasu i samozaparcia powinna tu pomóc.
Dlaczego decyduję się na odbudowę tego egzemplarza? Można przecież poszukać w lepszym stanie. Otóż z kilku powodów, po pierwsze jest w oryginalnym stanie i żaden partacz nie zdążył go zepsuć jestem w stanie uzyskać szablony potrzebne do odtworzenia elementów. Drugim powodem jest możliwość poznania jego konstrukcji, słabych i mocnych stron nadwozia, co może i czytelnikom forum pomoże w remontach. Wreszcie jest to kolejna możliwość podnoszenia swoich umiejętności w temacie blacharki.
Czy jest to naprawa uzasadniona ekonomicznie, czy jest opłacalna? W żadnym wypadku, nie przy obecnej wartości rynkowej tych modeli (osobiście uważam, że to auto jest niedoceniane, może w przyszłości to się zmieni).
Nie oczekujcie jednak relacji z remontu w stylu Seniora czy Herberta, nie potrafię tak barwnie opowiadać ale może choć trochę Was zaciekawię ( może też forum się
trochę dzięki temu ożywi? ).
Parę fotek na początek.
P.S. w miesiącu styczniu nad prawidłowym przebiegiem prac czuwał Kolega Wojtek. img/smilies/trink39