My też dotarliśmy już do domu na nasze wschodnie kresy
Podsumowując krótko to, co się wydarzyło w ten weekend,
wypada zaznaczyć, że ten "zlot" był ze wszech miar wyjątkowy.
Po pierwsze - pomijając kilka, niestety
, osobistych aspektów,
spotkaliśmy się po bardzo długiej przerwie (teraz to były dwa lata, a przez ostatnie dziewięć lat widywaliśmy się się dwa razy w roku).
Po drugie - miejscem spotkania w roku 50-tych Urodzin naszego X-sa,
był ten sam Ośrodek Wypoczynkowy GRYNWALD, który gościł nas 10 lat temu na 40-tym Jubileuszu FIATA X1/9
(była to znamienna impreza, która zapoczątkowała cały cykl corocznych Zlotów, pod hasłem: "40+ Urodziny X-sa").
Po trzecie, wreszcie, wyjątkowego charakteru temu spotkaniu przysparza fakt,
pojawienia się, na prawdę licznej grupy, nowych entuzjastów/posiadaczy naszego ulubionego samochodziku.
Jak nas, "starą gwardię", ten napływ "świeżej krwi" - cieszy
WITAJCIE W RODZINIE i DO PONOWNEGO ZOBACZENIA !