Jak w temacie. Wirus "maluchozy" rozpylany z Jeleniej Góry przez Marka, po zaatakowaniu Jarka w Rzeszowie, zainfekował teraz mnie...
... i przybrał postać Niezidentyfikowanego
Obiektu
Latającego
o numerze seryjnym: 3765
... a takie są jego objawy kliniczne w moim przypadku:
Niestety, w moim przypadku, przebieg choroby okazał się wybitnie gwałtowny
i wygląda na to, że jest to raczej taka jej postać, z którą pozostaje się do końca
Offline
Krzysiek gdzie wypatrzyłeś taki egzemplarz,gratulacje.
A ma on jakiś tuning Abartha poza naklejkami?
Mnie tez się marzy taki maluszek,ale Koleżanka Małżonka nie chce o tym słyszeć.Przez wiele lat najeździła sie maluchem i ma go juz dosyć, ale starą 500-tkę kto wie
Offline
Otóż nabyłem to cudo drogą kupna jako zwykły Maluch 126p el. Rocznik 1996.
Powziąłem taki zamiar, aby w miarę nowego malucha nieco postarzyć i bardziej "uklasycznić". Dlatego obdarłem go z wszelkich plastikowych elementów, zastępując je bardziej klasycznymi chromami.
Chciałbym aby z czasem stał się jeszcze bardziej ABARTH-owski. Na razie, poza dolotem powietrza i sportowym układem wydechowym, zrealizowałem kwestie wizualizacji zewnętrznej jak i wnętrza.
Mam nadzieję, że resztę planu uda się dokończyć w długie, zimowe wieczory
Offline
Krzysiek czyżby romans z E-trzydziestką się skończył rozstaniem?
Offline
E-tam ,nie ma to jak włoszczyzna . Po 2CV-ce będziemy teraz reanimować naszego 3p.
Offline
Romans (jak to nazywasz Lechu) z e30, póki co trwa. Nie mniej jednak, jak sądzę ma się ku końcowi.
Aktualnie przebywam z nią, a także z małżonką Edytą oraz Jolą i Darkiem Kaszperami, a także Asią i Andrzejem Szafrańskimi, w Krynicy Zdroju na Eskapadzie Beskidzkiej EAA.
To taki mocny akcent na koniec naszej znajomości.
Mam na myśli oczywiście BMW, a nie wspomniany wyżej kolektyw
Po powrocie do Chełma, rozpoczynam procedurę zbywania tegoż wozu drogą sprzedaży.
Offline
Dzisiaj, korzystając z ładnej pogody, mój X wysunął nieśmiało swój spiczasty nos z garażu... a tam ... ups !
... i wtedy się okazało, że ten Maluch to wcale taki całkiem mały... to on nie jest
... a właściwie, jak spojrzałem na swój przydomowy parking z góry,
to ten Maluch, coś jakby NAJWIĘKSZY jest !
O co tu się rozchodzi? hmm ...
(na placu nie widać BMW e30, ale ono się nie liczy, ono jest już na wylocie z tego stada)
Offline
Pogratulwac F126 to w końcu to prawdziwa maszyna.Osobiscie tez mam w stajni maluszka ale 91 rok,sliczny bardzo dobry stan i raczej zostanie w oryginale.
Offline
No ładniutki gratuluję....
Offline
Świetny jest. Gratuluję
Offline