kros65 napisał(a):
......
Łukasz, zatem Ciebie również owionie niepowtarzalny zapach "męskiej prostaty".....
.
No teraz Krzysiek "pojechałeś" , wolałbym jednak nie.
To A112 już chyba od dłuższego czasu dotrzymuje towarzystwa X'owi skoro zdążyłeś żółte blachy zrobić, co??
Napisz przy okazji jakie są Twoje wrażenia z jego posiadania, jak się nim jeździ itp.
Offline
chyba znam ten wóz nawet miałem taki sam )
Offline
Ha, ha...
Jackal?
... czyżby zatoczył taki prawie krąg z Nowego Sącza przez Bydgoszcz do Chełma ?
Offline
yyy no nie wiem czy to były mój wózek )) znaki szczególne i powiem czy to moje )
Offline
Ta ... damm !!!
Jako się rzekło. Zimowa aura nieco odpuściła, więc można było prawie "suchą nogą"
wyjechać przed garaż celem odbycia, obiecanej, mini sesji fotograficznej.
Uwzględniając sugestie Łukasza i Jackal'a, zwracam uwagę na numery rejestracyjne
mojego nowego nabytku, a zwłaszcza o cyfry w nich zawarte.
Na takich już zabytkowych "blachach" auto nabyłem i była to,
niewątpliwie, jego tzw. "wartość dodana". I teraz biję się z myślami o przerejestrowywaniu
go na chełmskie tablice.
U siebie aktualnie dostałbym coś pomiędzy LC 030A a LC 040A.
Tutaj na tablicy rej. mam 112 - rozumiecie? - 112 !
Ale do rzeczy:
Nawet fajny, co?
Offline
Teoretycznie masz na przerejestrowanie 14 dni, ale nie ma sankcji za niedotrzymanie terminu. Ja bym jeździł na tych. Jak nie będziesz kozakował to nie będą sprawdzać.
Offline
Fajny ??? Super Fajny !!!! I ta czerwien Ferrari, pasuje do włoskich aut.
Przyznam sie,że sam o takim mysle,najper chodził mi po głowie miniak, ale jednak wole włoszczyzne.Wyjatkiem jest 2CV-ka,ale sami przyznacie,ze taka ekstrawagancja jest dopuszczalna
PS. Krzysiek,daj cynka,gdzie takie perełki znajdujesz,najpierw 128 ,potem 126 ,teraz 112-tka !!!
Offline
Fiu faktycznie były mój wóz znam go od gołej blachy hihihhi a propos perełek mam jeszcze jeden wóz na który nie mam czasu i będzie długo stał to jest 124 Spider rocznik 1972 zarejestrowany i ubezpieczony (autko po blacharce i lakierze wysezonowane zakonserwowane , bardzo durza ilość części zamiennych do montażu. Dam niską cenę ponieważ mam inną ślicznotkę która mnie fascynuje i ten projekt odpuszczam zainteresowanych zapraszam na priv to jako ciekawostka piszę i nie daje ogłoszenia i nie wystawiam )
Ostatnio edytowany przez jackal (2016-01-30 08:55:35)
Offline
a można kilka zdjęć na
jarek1207@interia.pl
i jaka cena ?
Offline
Jackal... a więc wszystko zostaje, póki co, w "rodzinie"
a jakbyście się jeszcze z Jarkiem dogadali na 124, to tym bardziej
Offline
... a u nas ...
ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY
Wystarczy porównać dwa poniższe zdjęcia, żeby ogarnąć szeroki zakres modernizacji:
tak było do wczoraj ...
... a dzisiaj TO wygląda już tak:
... i z tyłu:
... a teraz (po gruntownej modernizacji tylnej klapy):
.
.
.
.
.
Tak! Wiem - ODBIJA MI ! Ale to ten zimowy bezruch.
Mam nadzieję, że wraz z nadejściem sezonu, objawy ustąpią
P.S.
Skoro występują "śruby pływające", to są też i "naklejki wędrujące" ... he, he
Offline
A czy Szanowny Pan Konserwator wie o zaistniałych zmianach??
Offline
lucaso27 napisał(a):
A czy Szanowny Pan Konserwator wie o zaistniałych zmianach??
Coś polskiego : uprzejmie donoszę aczkolwiek ze wstrętem....
Ostatnio edytowany przez margo (2016-02-01 19:34:25)
Offline
No cóż... Nie wiem, czy Konserwator wie.
Ja natomiast wiem, jak się nazywa Koń, który przeżył wojnę...
KOŃBATANT
wiem też, jak się nazywa Koń, który nie przeżył wojny...
KOŃSERWA
tyle w temacie KOŃSERWATOR
Offline
To wszystko to może być tzw. "pikuś".
Nie ma zdjęć komory silnikowej! Czyżby Krzysiek ukrywał największą, sensacyjną wręcz modyfikację???
Oczywiście mam na myśli "wędrującą naklejkę" po ostatniej wymianie oleju...
Jak się konserwator dowie o takiej zmianie, to jak nic na męki weźmie.
Offline
Lechu!
Widzę, że pobyt na rodzinnej wyspie Sherlocka Holmesa procentuje.
Jak wpadłeś na to, że największą, sensacyjną wręcz, modyfikację kryje komora silnika?
Oto dowód:
TAK !!! przyznaję się. Za pomocą chińskiej ściereczki usunąłem prawie 100%
oryginalnego kurzu, pochodzącego z epoki.
Ten aktualnie, ponownie z wolna osadzający się, ma już niewiele wspólnego z klasyką,
a zabytkowy to może będzie, ale za następne 25 lat.
P.S.
Jakby ktoś wiedział skąd można pozyskać, za niewygórowaną cenę, oryginalny
(najlepiej włoski) kurz z pierwszej połowy lat 80 ubiegłego wieku, to niech da znać.
Byłbym wtedy zabezpieczony na wypadek ew. inspekcji Końserwatora,
którą wieszczy mi Łukasz
Offline
No, a i powietrze w oponach pewnie nie z epoki
I nie mam pojecie skąd wziąć takowe.
Ostatnio edytowany przez herBERT (2016-02-02 07:31:58)
Offline
Taka inspekcja Końserwatora nazywana jest końtrolą i odbywa się przez Końtrolera( Końserwatora) w obecności Końtrolowanego
Offline
Nierzadko KOŃcowym efektem takiej KOŃtrowersyjnej KOŃtroli przeprowadzonej, w KOŃcu
przez KOŃpetentnego KOŃtrolera, w KOŃtekscie KOŃecznych oględzin przeKOŃbinowanego
zabytkowego klasyka, może być nakaz bezKOŃpromisowego usunięcia w/w KOŃbinacji - i KOŃec.
Chyba, że udacie się z rzeczonym KOŃserwatorem na jakąś, obfitą w jadło i napitki, KOŃsumpcję,
która KOŃkretnie może zaowocować wydaniem tabliczki jak ta poniżej
... a z nią KOŃcepcja waszego auta może być absolutnie dowolna,
więc wszyscy mogą wam na KOŃcówkę skoczyć !
I na tym zaKOŃczę
Offline
Mam jeszcze spory zapas powietrza do opon z Epoki 124 też na powietrzu z epoki
Offline
Szkoda że Jarek sprzedał swojego x sa.....mógłby handlowac zasobami z tamtych czasów.
Offline
Ale się ruch w temacie nagle zrobił.
Gwoli wyjaśnienia niczego nie wieszczę, nie życzę i nic z tych rzeczy. Ot tak dla "jaj" sobie napisałem
Co do kurzu z epoki, mam jeszcze trochę w X'e, z początku lat 80' rzecz jasna, choć z racji dziur w podłodze już przemieszany z trochę świeższym. Gdy będę auto rozbebeszał mogę skrzętnie kurz zebrać, zapakować może komuś się przyda
I co by nie było kompletnego OT, to powyższe autko mnie się podoba, wygląda na bardzo ładny i zadbany egzemplarz.
Ostatnio edytowany przez lucaso27 (2016-02-02 18:49:05)
Offline
Łukasz - jak Ty dopiero masz go rozbebeszać,to jak masz zamiar na zlot zdążyć ?
Offline
Wacławie, mam przecież znany już Wam wyrób fiatopodobny.
Offline
Aha - rozumiem w takim razie,że idziemy w tym kierunku,co bym nie dożył zobaczyć Twojego ixa
Offline