Strony: 1 2
margo napisał(a):
Zaniepokojony powyższymi postami , postanowiłem przejrzeć naszego x-sa , przed zlotem ...!
Hmm, również postanowiłem zajrzeć do x'a. Jak się spodziewałem jego stan nie uległ zmianie, mało tego nawet się nie poprawił. 🤔 Zatem przybędziemy autem zastępczym.
Offline
Marku, w każdej chwili mozesz go zamienic na .....Czerwonego w doskonałym stanie
Herbert, mój SOMSIAD od jakiegoś czasu coś mi przez płot zagląda i zagaduje o jakiegoś X-sa.
Napisz mi, o jakiej cenie, za Twoje cudo, myślisz.
Offline
A w naszym pan doktor dokonał diagnozy - poszły uszczelki, pod kolektorem i w gaźniku. Kupić nie idzie, dorabiają się w Krakowie. Ale na zlot nie zdążymy.
Offline
... A w naszym skrzynia biegów ciągle przebywa obok X-sa, a obok tej skrzyni
nadal zalegają jej wnętrzności i to w stanie dość NIEKOMPLETNYM ...
Zatem oczy wszystkich zwrócone są aktualnie na 131 Mirafiori,
który czując zapewne ogrom odpowiedzialności, jakim go obarczamy...
nadal co chwila POPUSZCZA płyn chłodniczy, w coraz to nowych miejscach...
TAKA SYTUACJA
Jakby nie patrzeć, tak czy siak... ZLOT zapowiada się WYJĄTKOWY
NO i SUPER NO i FAJNIE
Offline
Wygląda na to że z naszej strony też będzie to wyjątkowy zlot
Offline
Nie jest to odpowiedni temat do załatwiania spraw zwiazanych ze sprzedaża mojego Xsa,ale kiedy poruszyło sie tutaj ten temat ,to pozwólcie ze zamieszcze tu troche istotnych informacji.
Pierwsza,dlaczego wogóle chce sprzedac Xsa.Od dłuzszego czasu borykam sie z bólem kregosłupa zwiazanym ze stanami zwyrodnieniowymi, narazie sobie radze,ale pewnie nie unikne operacji.
Jazda Xsem sprawia wiele frajdy zwłaszcza przy zdjetym dachu,ale u mnie wywołuje tez ból kregosłupa spowodowany pozycja za kierownicą.Cała frajda mija kiedy wychodze połamany z auta.
Szkoda mi go sprzedac,ale szkoda tez by stał nie używany . w zeszłym roku nie jeździł w ogóle,w tym roku zabrałem go na mała przejżdżke.
Chciałby zeby trafił w dobre rece i sprawiał duzo radosci nowemu właścicielowi,dlatego nie wystawiłem go jeszcze na aukcji,tylko szukam chetnego w gronie znajomych.
Nie che by kupił go jakis młodzian i zaczął "tjuningowac" albo trafił w rece handlarza jak mój ostatni Citroen 2CV.
facet prosił i błagał by mu sprzedac taniej bo to dla córki.Pare tygodni pożniej pokazał sie na giełdzi klasyków gdzie został kupiony podobno przez własciciela giełdy za 48 tys a nasępnie sprzedany na mobile .de za 16 tys Euro.
nie che by ktos na tym zarobił dwukrotnie.
]Moja cena za Xsa to 40 tys zł.
Powiecie moze ze duzo,ale byli u mnie jakis czas tem dwaj koledzy z naszego Forum i rozmawialismy na temat kosztów remontu takiego samochoidu i pobieżnych wyliczen kosztów zakupu, blacharki lakierowania,remontu silnika i skrzyni wyszła kwota miedzy 50 a 60 tys zł.
Mój samochód jest po generalnym remoncie, remont silnika i skrzyni robił nasz kolega Olo.
Nowa instalcja elektryczna nie sprawia żadnych problemów,nowy układ hamulcowy,gznik robiony u Hetmanna, pompa elektryczna i zapłon elektroniczny,a ostatnio Xs dostał jeszcze przedni spojler od Speciala.
Od remontu przejechał pre tys km zaledwie,jutro sprawdze dokładniej.
samochód od poczatku garazowany w suchym i ciepłym garazu,nie jezdził zima.
jesli ktos planuje zakup i remont samochodu to to jest dobra alternatywa.
Offline
Witam,
Mogę was odwiedzić Unem w sobotę? Jestem z Opola, więc do centrum nie mam daleko. Jeśli tak to poproszę numer tel. do kogoś z grupy, żebym mógł Was namierzyć ale to raczej między 13 a 17. Może uda mi się namówić ojca, żeby pooglądał Wasze iksy, może zachce mu sie w końcu ukończyć tego swojego...
Offline
herBERT napisał(a):
Nie jest to odpowiedni temat do załatwiania spraw zwiazanych ze sprzedaża mojego Xsa,ale kiedy poruszyło sie tutaj ten temat ,to pozwólcie ze zamieszcze tu troche istotnych informacji.
Pierwsza,dlaczego wogóle chce sprzedac Xsa.Od dłuzszego czasu borykam sie z bólem kregosłupa zwiazanym ze stanami zwyrodnieniowymi, narazie sobie radze,ale pewnie nie unikne operacji.
Jazda Xsem sprawia wiele frajdy zwłaszcza przy zdjetym dachu,ale u mnie wywołuje tez ból kregosłupa spowodowany pozycja za kierownicą.Cała frajda mija kiedy wychodze połamany z auta.
Szkoda mi go sprzedac,ale szkoda tez by stał nie używany . w zeszłym roku nie jeździł w ogóle,w tym roku zabrałem go na mała przejżdżke.
Chciałby zeby trafił w dobre rece i sprawiał duzo radosci nowemu właścicielowi,dlatego nie wystawiłem go jeszcze na aukcji,tylko szukam chetnego w gronie znajomych.
Nie che by kupił go jakis młodzian i zaczął "tjuningowac" albo trafił w rece handlarza jak mój ostatni Citroen 2CV.
facet prosił i błagał by mu sprzedac taniej bo to dla córki.Pare tygodni pożniej pokazał sie na giełdzi klasyków gdzie został kupiony podobno przez własciciela giełdy za 48 tys a nasępnie sprzedany na mobile .de za 16 tys Euro.
nie che by ktos na tym zarobił dwukrotnie.
]Moja cena za Xsa to 40 tys zł.
Powiecie moze ze duzo,ale byli u mnie jakis czas tem dwaj koledzy z naszego Forum i rozmawialismy na temat kosztów remontu takiego samochoidu i pobieżnych wyliczen kosztów zakupu, blacharki lakierowania,remontu silnika i skrzyni wyszła kwota miedzy 50 a 60 tys zł.
Mój samochód jest po generalnym remoncie, remont silnika i skrzyni robił nasz kolega Olo.
Nowa instalcja elektryczna nie sprawia żadnych problemów,nowy układ hamulcowy,gznik robiony u Hetmanna, pompa elektryczna i zapłon elektroniczny,a ostatnio Xs dostał jeszcze przedni spojler od Speciala.
Od remontu przejechał pre tys km zaledwie,jutro sprawdze dokładniej.
samochód od poczatku garazowany w suchym i ciepłym garazu,nie jezdził zima.
jesli ktos planuje zakup i remont samochodu to to jest dobra alternatywa.
Tak, widziałem Iksa na własne oczy i potwierdzam wszystko. Autko jest w kapitalnym stanie i jak ktoś szuka w stanie do jazdy 100%, pewnie lepszego w tych pieniądzach nie znajdzie.
Mi się podobała druga wersja od początku, stąd nie zdecydowałem się, ale jeżeli ktoś preferuje pierwszą - autko świetne
Pozdrawiam Kolegę!
Offline
Klan Górków Karkonoskich dotarł bezpiecznie do domu . Jola , Darek - serdecznie dziękujemy za mega zlot ! Super sprawa z muzeum piosenki !!!! Co do jedzenia ( bo to dla mnie bardzo ważna rzecz !) to bomba ! , ale najważniejsze to rodzinna atmosfera !!! Jeszcze raz dziękujemy !!! G.K.
Offline
Koniec świata, Gorki pierwsze w domu!
Państwo Lechu doprowadzili mnie pod Warszawę i bez problemów dojechałem, delektując się wspomnieniami z naszego spotkania.Darkowi i Joli należą się oklaski na stojąco a nawet poprosimy o bis....
Offline
Dziękujemy za fajny zlot. Będziemy go długo mile wspominać. Pozdrowienia dla wszystkich. Dotarliśmy do domu bez przeszkód.
Offline
Kraków i Myślenice dotarli do domu (mimo że sprzęt koreański trochę chyrlał przez ostatnie 100 km.) Serdecznie dziękujemy Organizatorom za wszystko i serdecznie gratulujemy przygotowania porfesjonalnego wspaniałej imprezy - nasza relacja wkrótce na stronie klubowej
Offline
My też dotarliśmy do domu. Dziękujemy organizatorom i wszystkim uczestnikom za super imprezę.
Offline
My też już dotarliśmy szczęśliwie na nasze Kresy.
Dziękujemy, przede wszystkim, organizatorom - Joli i Darkowi
oraz całemu obecnemu Kolektywowi za te parę wspaniale spędzonych dni
Edyta i Krzysiek
Offline
I my również cali i zdrowi dotarliśmy do domu. Chociaż za Mysłowicami dopadła nas straszna ulewa, chyba oberwanie chmury. Samochód jechał jak amfibia. Ale daliśmy radę.
Bardzo serdecznie dziękujemy Joli i Darkowi za przemiłą i dobrze przygotowaną
imprezę, a wszystkim uczestnikom za stworzenie /jak zwykle/ sympatycznej i rodzinnej atmosfery. Do zobaczenia na urodzinach!.
Offline
Strony: 1 2